Może upiekłabyś pierniczki na święta?

       


         Przyznam szczerze, że ja sama pierniczki piekę dopiero drugi raz z rzędu (przepraszam - piecze moja córka, gdyż nawet nie dopuściłaby mnie do pieczenia, tak sama lubi to robić...), ale tak nam się to spodobało, że chyba będzie tradycją w naszym domu. Zachęcam Was, ponieważ czynność jest prosta (choć czasochłonna), zabawa przednia (zwłaszcza jeśli się do tego włączy dzieci), a upieczone wyglądają pięknie i można nimi fajnie przyozdobić dom i wykorzystać je do świątecznej stylizacji stołu. U mnie już jest ozdobą w kuchni i przypomina nam o zbliżających się świętach. Po prostu - zamknięte w słoju - grzecznie czekają sobie na święta. A wiadomo - im starsze , tym lepsze...




         Taką ilość pierniczków zrobicie z 3 szklanek mąki, 1 szklanki płynnego miodu, pół kostki masła, szklanki cukru pudru, 1 jajka, łyżeczki sody oczyszczonej i opakowania przyprawy do pierników. Tylko tyle. Po zagnieceniu ciasta cienko je wałkujecie i wykrawacie różnego rodzaju i kształtu foremkami. Potem pieczecie 10 - 15 minut w temp. 180 stopni i gotowe. Ale pozostaje kwestia przyozdobienia. Tu już się można bawić do woli. moja córka zdobi  je , używając tylko cukru pudru i cytryny ( do jednej wyciśniętej cytryny zużywa nawet pół kilograma cukru!) , ale gdy pomagają nam dzieci można sobie pozwolić na kolorowe, słodkie ozdoby. I niech one same to robią (tzn. dzieci, nie ozdoby), zobaczycie, jaka będzie zabawa.










Tak mój 4,5 - letni wnuczek ozdobił pierniczki:



Teraz możecie tworzyć przedświąteczne stylizacje:









Miłej zabawy i wesołych świąt!

Komentarze