Refleksji czas... Podsumowanie (modowe) roku
Tak się składa, że koniec roku kalendarzowego zbiega się w czasie z rocznicą mojej przygody z blogiem, gdyż pierwszego wpisu dokonałam dokładnie 6 grudnia ubiegłego roku. Postanowiłam więc dokonać pewnego podsumowania tego roku, opierając się głównie na danych statystycznych, ale również na własnych przemyśleniach i obserwacjach. Przed chwilą przeczytałam mój pierwszy, wstępny post i muszę stwierdzić , że właściwie zrealizowałam większość założeń, które tam wymieniłam jako zamierzone obszary i tematy, które będę podejmowała... Poza jednym - nie zamieszczam żadnych spontanicznych rejestracji ulotnych chwil i wrażeń... Przeciwnie - moje posty są wyważone i wcześniej zaplanowane. No cóż, w realizacji prowadzenie bloga okazało się zgoła inne niż w wyobrażeniu... ...