Ciepło i wygodnie

       



          Ostatnie zimy były łagodne i przypominały raczej jesień lub wiosnę, dlatego nie ubieraliśmy się zbyt grubo i  ciepło. Jednak prognozy zapowiadają nadejście kilku mroźnych dni i nocy w styczniu (co roku kilka takich się zdarza), dlatego należy mieć w zanadrzu także odzież ciepłą, która ogrzeje nas w takie mroźne dni. Dziś pokażę tylko dwie propozycje, ale za to omówię je dość szczegółowo. 

          Pierwsza propozycja to kurtka puchowa (to ważne - z wypełnieniem z puchu, a nie akrylowym lub poliestrowym, wtedy jest naprawdę ciepła), duży szal, czapka... i mnóstwo drobniejszej odzieży:




            Taki zestaw naprawdę grzeje... Moje buty co prawda nie są ogrzane żadnym futrem, ale w razie mrozów zawsze można założyć do nich ciepłe, wełniane skarpety. Odpowiednie byłyby tu na przykład śniegowce Emu Australia, ale ja akurat takich nie posiadam. Duży szal, tzw. kocyk (mnóstwo ich w sklepach, w różnych kolorach i rozmiarach), grzeje szyję, ramiona, a dodatkowo stanowi element dekoracyjny, gdyż może ozdobić lub ożywić stylizację:


 


            Pod kurtkę założyłam koszulę i wełnianą kamizelę, wydzierganą własnoręcznie na drutach. 




             Najbardziej jednak podkręciłam look, dobierając dwie torebki. To zresztą nie pierwszy raz tworzę takie duety torebkowe. Warunkiem jest jednak to, aby jedna z torebek była zbyt mała, żeby pomieścić wszystkie kobiece skarby, wtedy druga - duża przejmuje tę funkcję. I tak jest w moim przypadku:


            Różowe, skórzane maleństwo, które kupiłam parę dni temu  na wyprzedaży Zary (on - line, oczywiście),  zmieści tylko kartę płatniczą i kluczyki do samochodu. Dlatego konieczna jest druga - bardziej pojemna torba. Moja ma już wiele lat i to jest dowód na to, jak łączyć stare z nowym i jak wykorzystywać wiekowe części garderoby lub dodatki w nowych stylizacjach.


               Uwierzcie mi, że jest i ciepło, i wygodnie (i żadna "bestia ze wschodu " nam już niestraszna!😉).

               Drugi zestaw bazuje na płaszczu. Ponieważ płaszcz nie ma w składzie wełny, trzeba założyć pod spód kilka sztuk odzieży. Tutaj mamy kaszmirowy sweter, na to wełniany kardigan, a na płaszczu - zamiast szala - można modnie zawiązać kolejny sweter. Look jest ciekawy i nowoczesny, a przede wszystkim ciepły.





            

            Ponadto pięknie tu współgrają kolory: granat ożywia jasne, beżowe tonacje. Z kolei  różnią się  faktury i wzory tkanin. Paski na swetrze kontrastują z melanżem spodni. Wszystko przemyślane i spójne.  



        

                Zachęcam, aby ubierać się warstwowo i w razie potrzeby lub zmiany aury zakładać lub zdejmować niepotrzebne części garderoby. Można dowolnie budować look, a przy tym się dobrze bawić!  🙂😏

             

Komentarze

  1. Garderoba skomponowana w ciekawe zestawienia, które świetnie grają ze sobą.
    Jak zawsze w eleganckim (i tym razem jeszcze praktycznym) stylu:)
    Widać,że modelki nie tylko wyglądają dobrze, ale też dobrze się w tym czują:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, wszystko jest praktyczne; do wykorzystania od zaraz!
      Pozdrawiam serdecznie 😊🙂

      Usuń

Prześlij komentarz