Modna dzianina - swetry (2)

          


              I mnie dopadł koronawirus... i przykuł do łóżka na wiele dni. Dlatego drugą część wpisu o swetrach publikuję nieco później niż zakładałam...  Dziś pokażę m.in.  proste, wełniane swetry, bez których trudno wyobrazić sobie zimę. 

             Takim prostym, klasycznym wręcz okryciem jest ciepły, wełniany sweterek w pastelowym kolorze.  Klasycznie zestawiony jest  z dżinsami i spięty paskiem. 



             
             Prościutki fason ma też kaszmirowy sweterek z krótkim rękawem i w żywym kolorze. Może wystąpić solo, ale również ubrany pod marynarkę. 
 
Z czarną torebką o najmodniejszym 
fasonie bougette


... i ze srebrną, klasyczną torebką
marki Miu Miu


             Kolejny sweter, tym razem golf, ma fason oversizowy, a więc świetnie mieści się w trendach. Dobrze wygląda z plisowaną spódnicą i świetnie dobraną pod względem kolorystycznym torebką marki Mulberry:

Ten sweter także świetnie by się prezentował
np. ze spodniami

                Skoro już jesteśmy przy golfach, to warto zobaczyć ogromny, jakby wyjęty z szafy chłopaka, luźny sweter. Stylizacja byłaby prosta i skromna, gdyby nie żywo różowa torebka, która dodaje niewątpliwie energii temu zestawieniu (a także przełamuje nieco te szare, pozbawione słońca, zimowe dni). Oto jak jeden dodatek potrafi zmienić oblicze stylizacji!




             Poniżej nastąpiła zmiana swetra (choć golf jest łudząco podobny do poprzedniego) i dodatków. Botki i torebka w zwierzęcy wzór odmieniła nieco look.  Która odsłona jest ciekawsza?


 

             Z kolei ja jasny, wełniany golf połączyłam z futrzaną kamizelką w tym samym kolorze. Ponieważ i spódnica ma podobną barwę , uzyskałam efekt total look. Jedynie torebka i pasek odcinają się pod względem kolorystycznym. 




              Kolejna propozycja to sweter we wzory i z haftem. 




       Brązowy sweter o ciekawym fasonie siostra połączyła z eleganckimi spodniami w kant. W chłodnym dniu wystarczy pod spód włożyć golf, a na wierzch narzucić płaszcz i stylizacja nabierze zimowego charakteru.


              Na koniec zostawiłam duży , moherowy sweter, wydziergany przeze mnie z moheru wiele lat temu i wyciągnięty z czeluści szafy... I jakże się przydał, bo ma modny obecnie, oversizowy fason. 



               Zestawiłam go z cienką, jedwabną spódnicą i masywnymi botkami na grubej podeszwie.  Jest to połączenie dość odważne i nieoczywiste, ale podoba mi się. Zresztą dobrze się czułam w tej stylizacji, mimo że preferuję buty na obcasach. 





Na tym zdjęciu widać, jak obszerny jest to 
sweter


I jeszcze można narzucić płaszcz -
przecież jest zima!

           Aby zamknąć temat swetrów, przypomnę jeszcze kilka stylizacji ze swetrami i kardiganami z archiwum:








            Może na tym zakończymy temat zimy? 😉 Czas pomyśleć o nowych stylizacjach - już bardziej wiosennych!  🤗

Komentarze