Na chłodny poranek... - letnie okrycia
Gdy lato ma się ku końcowi, poranki i wieczory bywają tak chłodne, że trudno się obejść bez wierzchnich okryć, takich jak: marynarki, sweterki i wszelkiego rodzaju wdzianka. Ja mam sporo takich ubrań i lubię je nosić, gdyż świetnie uzupełniają letnie stylizacje, z których nie muszę jeszcze rezygnować we wrześniu (wystarczy, że potem przez długie miesiące aż do wiosny chodzi się w kurtkach i płaszczach). Najmodniejsze w tym sezonie są marynarki. W sklepach wybór jest niezwykle duży, rzucają się w oczy zwłaszcza te w żywych , energetycznych kolorach, ale warto postawić na te bardziej uniwersalne: białe lub w kolorze ecru: Tę marynarkę, kupioną wiosną w H&M, pokazywałam już na blogu i chociaż niewiele miałam okazji ją ubrać, gdyż lato było gorące, to świetnie pasuje do wielu sukienek i spodni. Teraz z pewnością ją wykorzysta...